Zimbabwe planuje nacjonalizację kopalni, z wyjątkiem chińskich.
Rząd Zimbabwe będzie kontynuować realizację planów nacjonalizacji większości udziałów firm zagranicznych w kopalniach diamentów we wschodniej części kraju, jednak pozostawi kopalnię należącą do Chin powiedział minister w środę dnia 16.02.2011.
“Na zebraniu gabinetu w przyszłym tygodniu we wtorek podjęta zostanie decyzja o sposobie upaństwowienia firm z kapitałem zagranicznym, które nie zastosowały się do przepisu oddania większości udziałów dla miejscowego kapitału” powiedział Saviour Kasukuwere, minister młodzieży i nierówności społecznej. Mówiąc o chińskiej korporacji, będącej właścicielem kopalni diamentów we wschodnim Zimbabwe powiedział: „Mamy przedsiębiorstwa, które są już na naszym terenie i zgodziły się na kooperację. Szanujemy warunki oferowane przez nich”.
W ubiegłym roku rząd Zimbabwe ogłosił plany nacjonalizacji kopalni diamentów w Marange, we wschodnim Zimbabwe. Lokalne media podały że armia weszła w posiadanie tutejszych kopalni. Armia natomiast nie potwierdziła donosów gazet.
Kasukuwere wyjaśnił że powodem nacjonalizacji kopalni jest plan kontroli czarnego rynku kamieni szlachetnych. Reprezentuje on rząd koalicyjny Mugabe i premiera Morgana Tsvangirai, który powstał w 2009 roku. Powszechnie wiadomo jest że Tsvangirai domaga się wyjaśnienia w jaki sposób używane są dochody uzyskane ze sprzedaży diamentów. Prawdopodobnie nie wpływają one do Skarbu Państwa.
Lokalna prasa doniosła że Tendai Biti (minister finansów) zlecił audyt dochodów ze sprzedaży diamentów po uzyskaniu 60 milionów dolarów USA wobec przewidywanej sumy 174 milionów dolarów. W wyniku tych rozbieżności zlecono generalnemu księgowemu weryfikację danych ze sprzedaży diamentów. Globalna komisja kontrolująca handel kamieniami szlachetnymi Kimberley Process zezwoliła Zimbabwe na przeprowadzenie dwóch przetargów na diamenty pochodzące z Marangane. Biti powiedział, że kraj sprzedał potajemnie dużo więcej diamentów i dochody nigdy nie wpłynęły do Skarbu Państwa.
Tendai Biti jest zdania że Chiny chcą oszukać Zimbabwe, ponieważ dobrze zdają sobie sprawę że kraj ma bardzo trudną sytuację finansową i nie może oprzeć się świetnej ofercie Chińczyków.
Negocjacje rządowe trwają już od dawna, jednak Zimbabwe nie jest zadowolone z propozycji Chin.
Wielu uważa że Chiny zaczęły budować bliskie stosunki z Emmersonem Mnangagwa, uważanym za następcę Roberta Mugabe. Mnangagwa, pełniący obecnie funkcję Ministra Obrony Narodowej i będący członkiem Joint Operations Command służącej doradztwem prezydentowi, odbył szkolenie wojskowe w Chinach.