Afrykańskie rolnictwo: „potencjałem się nie najemy” i tak od… lat – co dalej?

 

W dniach 28-30 listopada braliśmy udział w pierwszej edycji wydarzenia, które pretenduje do miana najważniejszej i największej konferencji inwestycyjnej poświęconej Afrykańskiemu rolnictwu na Świecie: Agri-Indaba, które odbyło się w Kapsztadzie. Warto w tym miejscu powiedzieć, iż „indaba” oznacza spotkanie/rozmowę – często spotkania wszystkich mieszkańców Afrykańskich wiosek określane są właśnie tym terminem. Nasz kilkudniowy pobyt w RPA był bardzo bogaty w doświadczenia, wrażenia, wiedzę i przemyślenia, których jak największą częścią chcielibyśmy się z Państwem podzielić za pośrednictwem tego artykułu.

Niedzielę przed konferencją spędziliśmy na zwiedzaniu Kapsztadu. Widoki, zapachy, sposób organizacji miasta przypominał nam niezwykłą mieszankę Doliny Krzemowej, Dubaju i Australii. Pomimo faktu, iż w RPA było lato było ciepło nie było gorąco (około 25-28 stopni Celsjusza). Ponadto zaczerpnięcie powietrza było po prostu wielką ucztą dla zmysłu zapachu – pomimo widocznych efektów suszy, która teraz dotyka RPA powietrze było pełne życia. Spacer po Kapsztadzie co prawda potwierdził tezę, iż widać, stosunkową, biedę. Niemniej jednak, w trakcie naszej całej podróży czuliśmy się bezpiecznie i nie mieliśmy żadnych problemów na tym tle.

Przejdźmy do powodu naszej podróży do RPA: Agri-Indaba. Pierwszego dnia uczestniczyliśmy w kursie przygotowującym właścicieli projektów biznesowych do rozmów z inwestorami, które odbyły się w dalszej części konferencji. Warsztat był ciekawy i wychodził z założenia, iż – oczywiście – w Afryce jest wiele szans na robienie biznesu. Niemniej jednak, znakomita większość z projektów biznesowych nie zostaje zrealizowana, ponieważ nie jest prezentowana w sposób, który jest wstanie zapewnić projektowi dostępu do finansowania. Jest to teza, z którą – niestety – nie możemy zgodzić się bardziej.

Uczestnictwo w warsztacie pozwoliło nam lepiej poznać uczestników konferencji. Des Green przyjechał do Kapsztadu z pobliskiego regionu rolniczego RPA, gdzie zarządza 1.300ha gospodarstwem rolnym. Na 400ha produkuje On owoce, głównie mango, przeznaczone na eksport, a na pozostałym obszarze uprawia pszenicę, która w tym roku obrodziła na poziomie 4t/ha, czyli ponad wieloletnią średnią. W czasie rozmowy z Des dowiedzieliśmy się, iż rynek zboża w RPA jest bardzo podobny to Polskiego. A mianowicie istnieje tylko kilku dużych graczy, którzy kupują całość pszenicy uprawianej w RPA. Często zdarza się tak, iż zaraz przed żniwami młyny importują zboże z zagranicy powodując, iż rolnicy muszą sprzedać zboże po niższych cenach w związku z prawem popytu i podaży. Dlatego Des chce zbudować mały młyn, który będzie przetwarzał wyprodukowaną przez Niego pszenicę i szukanie finansowania na ten projekt – około 1.5mln EUR – przyprowadziło Go do uczestnictwa w Agri-Indaba.

“Product of South Africa and/or China and/or Poland” autor: Mateusz Ciasnocha

Drugi z rolników, z którym rozmawialiśmy zarządza gospodarstwem o powierzchni 1.400ha w Zambii, które skupia się na produkcji soi oraz kukurydzy. Od kilku lat gospodarstwo produkuje również trzodę chlewną i chęć rozwoju tej linii biznesu była powodem uczestnictwa w Agri-Indaba. Inna ciekawa rozmowa rzuciła nowe światło na rolę kopalń i ich wpływu na rolnictwo. Wiadomym jest, iż kopalnia powoduje obniżenie wód gruntowych oraz wiele innych utrudnień dla okolicznych rolników. Niemniej jednak, reprezentant jednego z największych producentów bananów na świecie powiedział nam, iż w warunkach Afrykańskich współpraca z kopalnią jest błogosławieństwem. Kopalnia martwi się o budowę okolicznych dróg, szkół, szpitala, zakwaterowania dla pracowników – to wszystko sprawia, iż infrastruktura, która zwykle nie istnieje w przypadku projektów rolniczych typu greenfield już jest zbudowana, kiedy współpracujesz z kopalnią. Taki sposób myślenia i działania w znaczący sposób zwiększa szanse sukcesu projektu rolniczego przy jednoczesnym obniżeniu jego kosztów, a co za tym idzie ryzyka.

Drugi dzień konferencji i jej oficjalne rozpoczęcie nie mogło obyć się bez udziału polityków. Swoim udziałem w konferencji zaszczycił nas Minister Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa RPA: Hon. Sezeni Zokwana. Minister mówił dużo na temat wizji, którą On i inni Afrykańscy Liderzy polityczni mają dla Afrykańskiego rolnictwa. Ta wizja to uczynienie z Afryki spichlerza świata, a z RPA spichlerza Afryki. Wizja ta, a zwłaszcza jej realizacja, będzie bardzo mocno krytykowana przez inwestorów w dalszej części konferencji, lecz o tym troszkę później. Minister podzielił się również historią, którą opowiedział Mu Jego Tata: rolnika wszyscy ludzie potrzebuję trzy razy dziennie, a lekarza, lub prawnika tylko „odświętnie”. Dlatego – według Ministra – zajęcie się rolnictwem jest zawsze strategicznie dobrym wyborem. Ponadto Minister podkreślił, iż rolnictwo jest bardzo specyficzną branżą. Jeżeli w skali narodowej polityka rolna „wyjdzie” benefity są ogromne: począwszy od wyżywienia populacji, poprzez zapewnienie pracy, kończąc na możliwości eksportu. Jednocześnie jeżeli polityka rolna „nie wyjdzie” to straty i niepokój społeczny są ogromne.

Minister nie pozwolił sobie na pominięcie szkicu obecnej sytuacji branży rolnej w RPA, która po pierwsze – globalnie patrząc – jest najlepiej rozwinięta w całej Afryce, a po drugie RPA jest punktem wejścia dla wielu firm z branży rolnej i spożywczej do reszty Afryki. To sprawia, iż RPA gra kluczową rolę w Afrykańskim rolnictwie i branży spożywczej. Według Ministra największym obecnym problemem RPA jest susza, której skutki mogą być zminimalizowane, czego przykładem jest Kalifornia. Minister cieszył się, iż przetwórstwo produktów rolnych w RPA i ich re-eksport do innych Afrykańskich krajów jest dobrze rozwinięty, lecz – według Ministra – jest tutaj jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Jednocześnie fakt, iż wiele z Afrykańskich krajów eksportuje nie przetworzone płody rolne jednocześnie importując przetworzone produkty z tych samych płodów rolnych jest jednym z największych strukturalnych problemów Afrykańskich gospodarek. Minister zakończył serdecznym zachęceniem inwestorów do realizacji projektów w formule PPP (partnerstwa publiczno-prywatnego).

Po ogólnym przemówieniu Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Rybołówstwa RPA przemyśleniami na temat szans inwestycyjnych w Afrykańskim rolnictwie dzielił się Ambasador Izraela w RPA, który podał konkretne przykłady współpracy Izraelsko-Afrykańskiej. Najciekawszym jest współpraca firm Izraelskich z Etiopią w celu produkcji kwiatów przeznaczonych na eksport, a także przykład światowego lidera produkcji oszczędnych systemów nawadniania: Netafim, który – jak łatwo się domyślić – jest firmą Izraelską. Na zakończenie Ambasador podkreślił, iż firmy z Jego kraju mają za sobą długą historię dzielenia się wiedzą i budowaniem umiejętności w miejscach, w których operują, co sprawia – według Ambasadora – iż są one fantastycznym partnerem Afryki.

W trakcie konferencji bardzo dużo czasu dyskusji poświęconej było wizji Afrykańskiego rolnictwa, a szczególnie dwóm przeciwstawnym modelom rozwoju: skupieniu się na gospodarstwach małoobszarowych, lub wręcz przeciwnie, na dużych gospodarstwach rolnych. Możemy Państwa zapewnić, iż dyskusja w tym temacie była bardzo gorąca i nikt za bardzo oficjalnie nie sprzeciwiał się tezie, iż skupienie się na gospodarstwach małoobszarowych jest kluczem do sukcesu. Niemniej jednak, rozmowy w kuluarach nie pozostawiały suchej nitki z tej tezy. „Jak możemy sprawić, aby Afryka była bogata jeżeli proponujemy nie zmieniać struktury zatrudnienia?!” słychać było liczne głosy. Przeciwnicy tej tezy, których było wyraźnie mniej, podawali natomiast Indie za przykład państwa, które skutecznie rozwija rolnictwo w oparciu o gospodarstwa małoobszarowe. Pozwólcie Państwo, iż nie będziemy rozwijać tej ogromnej dyskusji dalej w tym artykule. Niemniej jednak, chcielibyśmy, abyście mieli Państwo świadomość faktu istnienia tak fundamentalnej i gorącej dyskusji.

Trzeci dzień konferencji pozwolił nam jeszcze dogłębniej przeanalizować stan Afrykańskiego rolnictwa. Chris Hart, moderator prowadzący trzeci dzień konferencji, zaczął od wspomnień. „W latach 80., 90., 2000. i 2010. słyszałem dyskusję o ogromnym wręcz potencjale Afryki. Tą samą dyskusję słyszę teraz” rozpoczął, kontynuując: „chciałbym, abyśmy teraz porozmawiali na temat jak sprawić aby ten potencjał – słowo klucz – wreszcie został wykorzystany.” Paneliści podkreślili dalej, iż wiele firm wyszło z Afryki, bo ryzyko operacyjne było dla nich po prostu za duże. Ponadto licznie został podnoszony temat infrastruktury, a dokładniej jej braku. Ponadto w trackie jednej z rozmów padło pamiętne zdanie podsumowujące sytuację wielu Afrykańskich krajów: „jeżeli masz korupcję to zapomnij o wzroście gospodarczym.”

Drugie pamiętne i niezwykle prawdziwe zdanie z Agri-Indaba to: „potencjałem się nie najemy.” Uwolnienie potencjału jest możliwe dzięki inwestycjom, które często płyną z innych części świata i choć makroekonomia jest po stronie Afryki – drastyczny wzrost ludności i super-cykl cen produktów rolnych – to jak zauważyli uczestnicy konferencji wielu z Afrykańskich liderów nie ma pojęcia, iż ich projekty rozwojowe konkurują z całą resztą świata o kapitał inwestycyjny. Szczególnie dotkliwie zweryfikowana została tutaj pozycja Nigerii, która według Chrisa Hart oferuje inwestorom niewiele więcej poza ogromnym rynkiem. Żadnych ułatwień prawnych, czy rozwiązań, które sprawiają, iż inwestorzy chcą sami z siebie inwestować w Nigerii.

Niemniej jednak, nie należy zapomnieć, iż RPA jest jednym z państw z najlepiej rozwiniętym rolnictwem w Afryce. U podstaw tego faktu leży tamtejszy system własności ziemi, który – jak sama nazwa mówi – pozwala na określenie kto jest właścicielem ziemi. To natomiast pozwala właścicielowi ziemi uzyskać dostęp do kredytu, a przez to rozwijać gospodarstwo. Fakt, iż poza RPA wiele Afrykańskiej ziemi uprawianej jest w systemie feudalnym dostęp do takiego kredytu blokuje rozwój gospodarstw, co wpływa na rozwój całych państw. Powodem takiego stanu rzeczy – według jednego z panelistów – jest chęć rządów do kontrolowania wyborców.

Kolejnym problemem zidentyfikowanym w czasie Agri-Indaba jest mała baza podatkowa Afrykańskich gospodarek. Jak ekonomia rośnie to jest dobrze, lecz jak maleje – tak jak dokładnie w tym momencie – to mała baza podatkowa zostaje jeszcze bardziej obciążona podatkami co w oczywisty sposób potęguje już istniejące problemy. Pomysłem na rozwiązanie tego problemu jest przemodelowanie systemów podatkowych w takim sposób, aby patrzyły na cały łańcuch wartości w rolnictwie, a nie „na ślepo” opodatkowywały rolnika, tylko dlatego, iż tak jest najłatwiej załatać dziurę budżetową.

Być może nie konkretnym pomysłem na rozwiązanie problemów rolnictwa, lecz bardzo ciekawą anegdotą był przykłada „policji dla turystów” z Egiptu. Turystyka jest bardzo ważną częścią gospodarki Egiptu dlatego takie inicjatywy mają strategiczny wpływ na gospodarkę państwa. „Być może warto podążać za podobnym modelem w celu rozwiązania problemów naszego rolnictwa?” zastanawiał się jeden z panelistów. Natomiast inwestorzy obecni na konferencji zgodnie powiedzieli, iż kluczem do sukcesu w rozwoju Afrykańskiego rolnictwa jest stworzenie rozwiązań, które pozwolą na swobodne wyjście z inwestycji po uzyskaniu określonej stopy zwrotu poprzez odsprzedaż biznesu innemu inwestorowi, który będzie dane przedsiębiorstwo rozwijał dalej. Stworzenie takiego „komina” inwestycyjnego – według inwestorów – jest konieczne do zwiększenia inwestycji w Afrykańskie rolnictwo.

Powyższe i inne innowacje mają na celu zmienić jedną statystykę: teraz rolnictwo odpowiada za 25% PKB Afryki, a jednocześnie 5% finansowania trafiającego do Afrykańskiego rolnictwa to kapitał prywatny. Dlatego rola kapitału prywatnego musi zostać zwiększona, jeżeli potencjał, o którym mowa od wielu lat ma – słowo klucz – w końcu zostać uwolniony.

Szanowni Państwo! Bardzo cieszymy się, iż mogliśmy w Państwa imieniu uczestniczyć w pierwszej edycji najważniejszego wydarzenia inwestycyjnego poświęconego Afrykańskiemu rolnictwu: Agri-Indaba, które odbyło się 28-30 listopada 2016 roku w Kapsztadzie. Mamy nadzieję, iż powyższy artykuł odpowiedział na wiele z Państwa pytań dotyczących branży, jej problemów, a także scenariuszy dotyczących przyszłości. Niemniej jednak, bardzo życzylibyśmy sobie i Państwu, aby ten artykuł zaowocował zrodzeniem się w Państwa głowach wielu pytań, które – mamy szczerą nadzieję – zaowocują dalszym podjęciem przez Państwa konkretnych akcji opartych na wiedzy, którą dla Państwa zdobyliśmy. Życzymy Państwu owocnych przemyśleń i jak zawsze jesteśmy do Państwa dyspozycji.


O autorze:

Mateusz Ciasnocha – jak sam mówi – jego życiową misją jest: „uwolnienie potencjału, który w przeciwnym razie nie byłby uwolniony.” Afryka jest jedną z czterech wielkich pasji Mateusza obok: rolnictwa, innowacji & przedsiębiorczości oraz religii. W swej skromnej karierze Mateusz jako student, konsultant, lub dziennikarz odwiedził sześć kontynentów. Obecnie pochłonięty badaniem Bezpośrednich Inwestycji Zagranicznych w Afrykańską branżę rolną w ramach studiów na Hult International Business School, nauką zarządzania energią na poziomie magisterskim na ESCP Europe Europe Business School oraz współpracą z John’em Godson’em nad organizacją III Polsko-Afrykańskiego Forum Ekonomicznego, które odbędzie się w Abudży w lutym 2017 roku. Więcej o Mateuszu tutaj: https://www.linkedin.com/in/mateuszciasnocha

Mateusz z największą przyjemnością podzieli się z Tobą swą wiedzą i doświadczeniem. Jest dostępny telefonicznie: +48-692-477-747 oraz mailowo: mateusz.ciasnocha@investafrica.pl Do usłyszenia!